Cała prawda o stretchingu

Stretching to bardzo ważny element terapii u osób po groźnych urazach i kontuzjach oraz cierpiącymi na tzw. przykurcz mięśni.
Stretching czyli ogólnie mówiąc rozciąganie mięśni doczekał się wielu mitów na swój temat. Przypisuje mu się między innymi właściwości rozgrzewające mięśnie przed treningiem właściwym. Uważa się również, że stretching zapobiega powstawaniu zakwasów tuż po wyczerpujących ćwiczeniach. A jak wygląda cała prawda o stretchingu? Czy rzeczywiście jest on tak niezbędnym elementem treningu i doskonałym sposobem na rozgrzanie ciała przed treningiem? A może zupełnie nie powinniśmy sobie nim zaprzątać głowy?

Stretching – fakty i mity

Stretching rozgrzewa mięśnie

Mit. Utrzymywanie pozycji rozciągających, nie podnosi temperatury mięśni. Sprzyja też uelastycznieniu stawów, aby wyszły poza zwykły zakres wykonywanego przez nie ruchu.

Stretching zmniejsza ryzyko kontuzji

Mit. Mimo, iż rozciąganie sprzyja uelastycznieniu stawów, to nie minimalizuje ryzyka kontuzji. Istnieją na to naukowe dowody. To samo dotyczy zakwasów. Jedyne czego dokonuje stretching to może zapobiegać on powstania zapalenia rozścięgna szwowego – dotyczy to rozciągania mięśni łydek.

Stretching poprawia gibkość

Prawda. Przy czym jeśli nie uprawiamy sportów typu gimnastyka artystyczna czy balet, to gibkość nie jest nam aż tak bardzo potrzebna. Warto, by po tego typu ćwiczenia sięgnęli ci z nas, którzy uprawiają dyscypliny sportowe wymagające dobrej koordynacji ruchowej oraz dużego zakresu ruchu .

Stretching poprawia efektywność treningu

Mit. Niestety, okazuje się, że wprost przeciwnie. Wykazano bowiem, że przyjmowanie pozycji rozciągających i utrzymywanie ich przez ponad 60 sekund, wyraźnie osłabia siłę mięśni. To samo dotyczy treningu szybkościowego.

Nie wszystko złoto…

Czy zatem oznacza to, że stretchingu nie powinno się w ogóle wykonywać? Oczywiście to mylne pojęcie. Stretching warto wykonywać, ale wplatając go w tryb treningu, jako ostatnie z ćwiczeń. Należy też zwrócić uwagę na fakt, że zbytnia gibkość osłabia stanowczo stabilność mięśni, a to z kolei może wywołać kontuzję.